Lasek - wyjaśnienie w odpowiednim temacie.

wlsnie nie do konca.
1. wyszukuje opcji dobrej dla calego teamu, anie dlatwojej niecelnej broni.
2. zdziwilby sie jak trudno czasem jest kogos znalezc w naszym lesie, poniewaz mamy miejsce, gdzie krzaki sa tak geste, ze trudno nawet przez nie przejsc.

ja oddałem pusty głos

No wiem asma ze jest takie miejsce w lesie, ale skoro chcesz tam dostać z moich 420fps z jednego metra to powodzenia , ruinki dają większe pole manewru na mniejszym terenie, i nie ma tam takiej przepasci miedzy miejscami co nie widac osoby z metra a miejscami gdzie nie da sie w ogóle ukryć. Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza miejscówka

a na pazere na dachu mam już sposób . I jak mówisz ze nie ma jak obejsc terenu to nie wiem o co Ci coman, bo na ostatniej strzelance przecież razem zaszliśmy wroga i zdjąłem dwie osoby nie spodziewające się mojej obecności w tym miejscu... A takich mozliwości zachodzenia wroga jest tam mnustwo, a jak chcesz grac w lesie na zachodzenie, to powodzenia... Wszyscy sie rozejda i zanim kto kolwiek kogos do ostrzelania znajdzie miną wieki

Ostatnio edytowany przez Kiciak (2008-10-21 20:32:58)

Z tego co pamiętam to kiciak nas zaszedł w tej rundzie w ktorej sobie jaja robiliśmy i zaczeliśmy grę z opóźnieniem. Zrobił się taki chaos że nic nie było wiadomo. Zrobiłem błąd który udalo wam się wykorzystać. Otóż niewystarcząco wyraźnie powiedziałem kisielowy by obczajał tyły i po chwili znów wrócił na frontową ścianę, a ja nie powtórzyłem by znów tam poszedł. Gdyby nie to, drogi kiciaczku , zostałbyś dawno zauważony i zlikwidowany. Zgadzam się z asmą, że ruinki mimo bardzo urozmaiconego terenu, ograniczają trochę manewry i faworyzują mocniejsze i celniejsze bronie. W lesie też można się świetnie bawić i działać taktycznie (np moja akcja gdy zostałem sam kontra 4 i wszystkich zlikwidowałem przez zastosowanie obrony manewrowej (czyli oddaniu 1-2 serii i zmianie pozycji, żeby znów pozostać niewykrytym).

Ostatnio edytowany przez PaZeRa (2008-10-21 21:24:21)

Sorki pazera ale co do "faworyzują mocniejsze i celniejsze bronie" to ciągle powttarza się to jako wada lasku a nie ruinek.

A pozatym byłem osłaniany przez Asmę podczas dobiegania do budynku, a samo dobiegnięcie trwało 3-4 sekundy, więc wątpie byś coś zdziałał, bo wcześniej pozostaliśmy niewykryci

Od nas jest przecież 10 osób... :
1. Asma
2. Kiciak
3. Pazera
4. Fala
5. kisiel 80%
6. Sledź
7. Cezar
8. Hubus
9. Simek - no bo inaczej to by była dupa
10.Kaciaty 80%

no albo dziewięć, bo nie wiem czy bede mial czas w niedziele by az na lasek jechać

Ostatnio edytowany przez Kiciak (2008-10-21 21:42:29)

Kiciak - więc właśnie o tym mówie że nie postawiłem staży i dlatego udało ci sie podejść. Jeśli ktoś by cie zwauważył inaczej potoczyły by się losy tej rundy.
Simek - shotgun to tylko faza przejściowa więc nie zarzucaj miejscówce, że jest zła bo shotgun nie wyrabia. Ja też was często miałem na muszce ale nie strzelałem bo szansa na trafienie była mała, a zdradzenia własnej pozycji bardzo duża.

Kiciuś zarżnij kurwy scyzorykiem! (=wyluzuj kochanie ). Napij się dębowej
Ja tego lasku nienawidzę, ponieważ jest za wysoki a o cywilach nie wspomnę
Dla mnie na ruiny za daleko i nie mam tyle czasu, żeby się tam telepać. No i na dach nie można wchodzić, bo strop ma ok. 70 lat (btw polecam historię tego miejsca dla zainteresowanych II WŚ)
Ogólnie dla mnie się liczy ILE osób będzie i CZY się będzie fajnie napierdalało przy ZAJEBISTEJ pogodzie i SPOKO ludziach.
Każdy kupuje co może. Sam już wam wieeeeele razy opowiadałem historię moją na Wandzie z mp5 vs 2x snajper + szturmowiec
Broń nie jest ważna aż tak bardzo. O wiele bardziej liczy się to, jak z niej strzelasz (z shotguna waliłem heady z 15 metrów) tudzież inne rzeczy, jak wiatr, światło etc.
Więc zamknijcie te jadaczki tępe huje
BTW1: Legion chce lasek
BTW2: Pro bron >1000zl jak nie więcej

ajjj jakbym mógł pić....
ale się szprycuję i kurde nie da rady
edit: chociaż ))))))) ^^

Ostatnio edytowany przez Śledziu (2008-10-22 07:59:35)

1. Nie offtopować (umówić się możecie przez gg)
2. Kiciu i po co miałbym się niby zamieniać z simkiem na bronie?? Prawda jest taka że lasek jest najbardziej zrównoważoną miejscówką. Nie wiesz skąd ktoś nadejdziesz i ryzykujesz wchodząc w zarośla bo tam może być camper.

PaZeRa napisał:

Simek - shotgun to tylko faza przejściowa więc nie zarzucaj miejscówce, że jest zła bo shotgun nie wyrabia.

Chyba nie grałeś w naszym lasku nigdy. Ostatnio jak tam graliśmy to simek tak się zczaił że po drugiej stronie grupy krzaków przy której siedział, było 2 gości. Gdyby nie to że miał shota i się bał że drugi go zdjemie to pewnie simek by wyszedł cało z sytuacji.
A teraz ruinki. Jeśli wejdę na dach to prawie pół terenu moge pokryć ogniem. Podejście pod same bodunki jest na tyle odkryte że trudno jest się tam ukryć tak żeby cię nie zauważyli nie mówiąc już o podbiegnięciu. Nie mówię że ruinki są złe. Są bardzo dobre bo tam akcja dzieję się szybko, a dzieję się szbko ponieważ teren nie jest zbyt duży, jest nawet sporo otwartego terenu na którym liczy się duża siła ognia no i są 2 bazy które robią klimat

kicius! 1. las jest lepszymt erenem dla slabszych broni, bo wlesie mozesz zajsc przeciwnika od akzdej strony, a na ruinkach bylo wiadomo: obstawic front i lewa strone.  jakby tak zrobili to nawet bysmy na tyl nie przeszli. i nie wsciekaj sie bo w lesie gralismy np: ja, simson cezar,sledz i pazer, (w czasach gdy ani ja ani cezar niemielismy elektryka) i powiem ci tak. polozylismy sie w tawie z szotgunami, to ani pazer ani sledz ans nie widizeli, chociaz patrzyli. pzoa tym lasek to nie ta miejscowka kolo dolow o ktorej ciagle myslisz, tylko druga czesc tego lasu pelna krzakow.